sobota, 1 listopada 2014

Ulubieńcy października


Nie mam pojęcia, kiedy ten miesiąc minął. Dopiero leżałam w łóżku z zapaleniem oskrzeli na przełomie września i października, a tu już 1.11. To oznacza, że przyszedł czas na podsumowanie miesiąca i ulubieńców.


Październik minął błyskawicznie. Wzięłam udział w projekcie Październik w słowach. Odwiedziłam Hiszpanię i spędziłam jeden dzień w Paryżu. Co nieco na ten temat znajdziecie tu, ale niedługo pojawi się też trochę dłuższa relacja. Dostałam się na Warsztaty edukacyjne i do Kafeterii, dzięki czemu mogę poszerzać swoją wiedzę w zakresie ekonomii i mediów. A przy okazji poznaję wspaniałych i inspirujących ludzi.
Na blogu było trochę o tańcu i o marzeniach. W tańcu działo się równie wiele, ale efekty tej pracy będziecie mogli zobaczyć prawdopodobnie pod koniec listopada.
Jedno jest pewne – ten miesiąc zapowiada się jeszcze bardziej pracowicie.

źródło zdjęcia


Książki:
Na jesienne wieczory mogę Wam polecić „Niezbędnik obserwatorów gwiazd” oraz „Charlie”. Obie czyta się łatwo, lekko i przyjemnie, chociaż poruszają dosyć trudne tematy. Do Charlie'go na początku nie byłam zbytnio przekonana, ponieważ język wydawał mi się bardzo infantylny. Jak na 15-letniego chłopca wie jakoś mało o niektórych rzeczach. Z czasem jednak przekonałam się do tej książki, a końcówka dała do myślenia.

Poza tym polecam Wam „Podręcznik spełniania marzeń”, który ostatnio namiętnie rozsyłam znajomym. Kto zna Sekret, koniecznie powinien zajrzeć. Kto nie zna – tym bardziej powinien. Sens jest dosyć podobny, ale forma prostsza i bardziej przystępna. Brzmi mniej sekciarsko. I działa. Sprawdziłam. Więcej na ten temat niedługo.

Filmy
Nie wiem jak to się stało, ale same romansidła. To chyba oznacza, że już w pełni wyzdrowiałam, skoro znowu toleruję tego typu filmy.
„Kiedy Harry poznał Sally” film polecony mi przez znajomego ze względu na temat przyjaźni damsko-męskiej. Przyjemny, uroczy, nieprzesłodzony film. Warto obejrzeć dla samej sceny w której Meg Ryan udaje orgazm w restauracji. Mistrzostwo.
źródło zdjęcia

„Inna kobieta” z piękną Cameron Diaz. „Typowa Ty” powiedziała mi Ela, kiedy po ekranie śmigała pewna siebie kobieta biznesu. Kto wie, może kiedyś. Film to całkiem fajna komedia. Jeśli macie ochotę na coś lekkiego to polecam.
Oprócz tego nadrobiłam „Dziennik Bridget Jones” I i II. Tego chyba nie trzeba polecać, bo wszyscy to znają. A kto nie zna, niech się lepiej nie przyznaje.

Seriale:

W październiku powróciło kilka seriali, które oglądam, ale nie miałam jeszcze czasu zapoznać się z nowymi odcinkami.
Chciałabym za to polecić Wam dwa seriale, które zaczęłam na początku miesiąca w czasie choroby.
„Bez tajemnic” i „Orphan black” to produkcje, które nie każdemu przypadną do gustu.
Pierwszy to serial psychologiczny, bardzo statyczny. Mnie wciągnął ze względu na historie i samą psychologię.
Drugi – mroczny, tajemniczy. Trochę kryminał, trochę thirller. Warto zobaczyć przynajmniej jeden odcinek i sprawdzić, czy historia Was wciągnie.
źródło zdjęcia


Muzyka:
Playlistę październikową znajdziecie tutaj.

Wydarzenia i miejsca:

W tym miesiącu moje serce skradł Paryż. Na Amen. A że w październiku udało mi się również odwiedzić ukochany Kraków o czym mogliście przeczytać tutaj, to ten miesiąc mogę uznać za kwintesencję miejscowego szczęścia.

Oprócz tego chciałabym polecić Wam Muzeum Salvadora Dali w Figueres. Jeśli będziecie kiedyś w Hiszpanii w okolicach Barcelony, to koniecznie tam zajrzyjcie. Nawet ludzie, którzy na co dzień niewiele mają wspólnego ze sztuką (jak ja) z pewnością znajdą tam coś, co ich zainteresuje.

Trochę linków:
 – Ania pokazuje jak czytać i notować, by zwiększyć efektywność nauki

- świetny wywiad Andrzeja Tucholskiego z Piotrem Voelkelem. Masa inspiracji i motywacji.

- Gosia o tym jak pomóc własnemu szczęściu

- uwielbiana przeze mnie Aurora o stosunku przerywanym. I niech tytuł Was nie zwiedzie.

- Agnieszka o tym, że żeby spełniać wielkie marzenia trzeba być wielkim.

- a druga Agnieszka opowiada o swoim marzeniu – dziennikarstwie.

- Ula o tym co zrobić, żeby realizować swoje marzenia i cele, nie porzucając ich.

I na koniec bardzo inspirujący filmik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz