Stoję w oknie. Jest środek nocy. Za
sobą mam kolejny romansidłowy seans. Kolejna amerykańska bajka o
przystojnym chłopcu, który dojrzewa, by stać się mężczyzną,
który zadba o swoją kobietę. Kolejna kobieta, która najpierw się
waha, ale w końcu ulega. Kolejny układ friends with benefits, który
i tak kończy się wielką miłością i zobowiązaniami.
Dopijam zimną herbatę i przyglądam
się światłom miasta. W nocy wszystko wydaje się
możliwe. Łatwiej jest się
otworzyć. Rozmowy bardziej się kleją, a marzenia płyną same. W
nocy łatwiej układa się odważne plany. Podbój świata wydaje się
jakiś bardziej realny, długo wyczekiwana podróż czeka na
wyciągnięcie ręki, kolejny rok w kierunku wymarzonej przyszłości
i pracy wymaga jakoś mniej wysiłku. Idealna miłość rodem z bajki
disneya albo amerykańskiej komedii romantycznej wydaje się całkiem
realna. A odwagi by zrobić w jej kierunku COŚ jest jakoś więcej.
źródło |
Odwaga
do realizacji marzeń znowu gdzieś ucieknie. Podróż wyda się
nieosiągalna. Wymarzony zawód nie do osiągnięcia, a miłość?
Przecież forever alone. Nikt nie chce, nikt nie kocha. A ten
przystojny blondyn na pewno by się nie chciał umówić. Bez jaj,
kto by chciał? Przecież nic nie ma sensu, wszystko jest do bani.
A gdyby tak ta nocna odwaga do
snucia ogromnych marzeń towarzyszyła cały czas?Gdyby
wiara, że wszystko jest możliwe nigdy nie opuszczała? Gdyby tak
przestać przejmować się innymi i po prostu robić swoje? Gdyby tak
zacząć ryzykować i zyskiwać?
Gdyby
tak przyłożyć się do tego, by wymarzona praca była na
wyciągnięcie ręki?
Gdyby tak znaleźć drogę, by podróż życia stała się rzeczywistością? Przecież tyle osób już tam było. W czym niby byli lepsi, że na to zasłużyli?
Gdyby tak samemu napisać swoją bajkę o miłości? Po prostu dać sobie szansę na bycie szczęśliwym, bez komplikowania wszystkiego?
Gdyby tak znaleźć drogę, by podróż życia stała się rzeczywistością? Przecież tyle osób już tam było. W czym niby byli lepsi, że na to zasłużyli?
Gdyby tak samemu napisać swoją bajkę o miłości? Po prostu dać sobie szansę na bycie szczęśliwym, bez komplikowania wszystkiego?
Gdyby tak Nowy Rok był Rokiem
Realizowania Odważnych Marzeń?
Chciałabym
Wam polecić trzy książki, które być może zainspirują Was i
pomogą uwierzyć, że to czego chcecie jest całkiem możliwe.
Te
książki to
znany już pewnie wielu osobom „Sekret” , Podręcznik spełniania życzeń. Zamówienia u Wszechświata" Barbel Mohr oraz „Uwierz, że możesz” Jenztezen Franklin.Zapraszam Was również do wyzwania Moniki . Ja z chęcią się go podejmę, tylko muszę jakoś okroić listę do TYLKO 7.
Do zobaczenia w Nowym Roku!
PS Nadal czeka na Was ankieta. Kto jeszcze nie wypełnił, zapraszam!
znany już pewnie wielu osobom „Sekret” , Podręcznik spełniania życzeń. Zamówienia u Wszechświata" Barbel Mohr oraz „Uwierz, że możesz” Jenztezen Franklin.Zapraszam Was również do wyzwania Moniki . Ja z chęcią się go podejmę, tylko muszę jakoś okroić listę do TYLKO 7.
Do zobaczenia w Nowym Roku!
PS Nadal czeka na Was ankieta. Kto jeszcze nie wypełnił, zapraszam!
Świetne książki muszę koniecznie wpisać je na moją listę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie . zwłaszcza "Podręcznik.."
UsuńBardzo miło się czyta takie osobiste, a jednocześnie inspirujące posty :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i Odwagi! :)
Dziękuję :)
UsuńDzięki bardzo za link ;-) A Sekret uwielbiam, pozostałe też chętnie przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
Usuń